Ruch Palikota zawiadomił w środę prokuraturę w związku z wypowiedziami posłanki PiS Krystyny Pawłowicz dotyczącymi homoseksualistów i posłanki RP Anny Grodzkiej - poinformował PAP poseł RP Artur Dębski. Ruch określa te wypowiedzi jako "faszystowskie"
Według RP Pawłowicz mogła złamać art. 256 Kodeksu karnego mówiący o tym, że "kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".
Rzecznik RP Andrzej Rozenek mówił we wtorek, że jego formacja liczy na to, iż prokuratura rozpocznie odpowiednie postępowanie, a w konsekwencji doprowadzi do odebrania posłance PiS możliwości sprawowania funkcji politycznych w Polsce.
W uzasadnieniu do zawiadomienia politycy Ruchu m.in. zacytowali wypowiedź jednego z hitlerowskich zbrodniarzy Heinricha Himmlera: "Niektórzy homoseksualiści uważają, że to, co oni robią, jest ich prywatnym życiem. Lecz życie seksualne nie jest już prywatną sprawą, ponieważ dotyczy przeżycia narodu. To jest różnica między zawładnięciem świata, a samozniszczeniem. Naród z dużą ilością dzieci może zawładnąć światem. Naród czysty rasowo z niewielką ilością dzieci stoi już jedną nogą w grobie, za pięćdziesiąt lub sto lat nie będzie już istniał. Dlatego też wszyscy musimy zrozumieć, że nie możemy tej chorobie (homoseksualizmowi) pozwolić rozwijać się w Niemczech i musimy ją zwalczać… To jest bardzo ważne, abyśmy ich (homoseksualistów) wytępili, nie z zemsty, ale z konieczności życiowej".
"Zacytowana powyżej wypowiedź Heinricha Himmlera, jednego z głównych przywódców hitlerowskich Niemiec i zbrodniarzy II Wojny Światowej, jak również wypowiedź posłanki Krystyny Pawłowicz odnosząca się do par jednopłciowych, zawiera elementy ideologii faszystowskiej" - czytamy w uzasadnieniu. "Posłanka Krystyna Pawłowicz twierdzi, że związki homoseksualne są szkodliwe i powinny być zakazane, naruszają moralność. W tym samym duchu na temat homoseksualizmu wypowiadali się przedstawiciele faszystowskich Niemiec" - podkreślili autorzy zawiadomienia.
Według Ruchu Palikota "przedstawianie przez posłankę Pawłowicz homoseksualizmu oraz związków jednopłciowych jako zagrożenia dla Polski stanowi jawne nawiązanie do ideologii faszystowskiej, której jednym z głównych elementów było zachowanie czystości narodu".
Sama Pawłowicz, odnosząc się we wtorek do zapowiedzi Ruchu Palikota ws. wniosku do prokuratury, powiedziała PAP, że korzysta z wolności słowa i ma prawo do oceny. Dodała, że "nie da się sterroryzować".
Podczas ubiegłotygodniowej debaty w Sejmie nad projektami w sprawie związków partnerskich Pawłowicz mówiła m.in.: "W relacjach homo nie ma żadnego pożycia, jest najwyżej jałowe użycie drugiego człowieka, traktowanego jak przedmiot". Podkreślała, że proponowane związki mają cel "czysto hedonistyczny, autodestrukcyjny dla człowieka, partnera, członków jego rodziny, mają zapewnić na koszt społeczeństwa i budżetu, ale nie w interesie społecznym wygodne i łatwe praktykowanie egoistycznych pragnień".
Oburzenie Ruchu wywołał także ujawniony w mediach w ostatnich dniach film ze spotkania Pawłowicz w Mińsku Mazowieckim. Mówiąc o Annie Grodzkiej, posłanka PiS powiedziała m.in.: "Jak ja widzę faceta koło siebie, jak ja mam mówić +proszę pani+?". Kontynuowała: "W jednej z audycji byliśmy w radiu, byliśmy razem i on mi udowadniał, że on jest, kobietą się czuje (...), naprawdę twarz boksera (...). To nie jest tak, że jak ktoś się nażre hormonów i sobie operacji trochę zrobi, to się stanie kobietą, kod genetyczny decyduje".(PAP)
hgt/ sdd/ par/ gma/