Piotr Wiśniewski z Lechii Gdańsk: W meczach u siebie czujemy większą presję

   2012-09-11 19:34:24

Pomocnik Lechii Piotr Wiśniewski zaczął sezon od strzelenia dwóch bramek (w meczu Pucharu Polski z Bogdanką Łęczna oraz z Polonią Warszawa), ale potem stracił miejsce w meczowej "18". - Mam nadzieję, że w spotkaniu z Piastem wrócę do składu - mówi zawodnik. Mecz z Piastem odbędzie się w najbliższą sobotę na PGE Arenie. Początek, godz. 15.45.

Przed rozpoczęciem sezonu trener Lechii Bogusław Kaczmarek bardzo liczył na Wiśniewskiego, wieszczył wręcz eksplozję jego talentu. I rzeczywiście początek był w wykonaniu byłego zawodnika Kaszubii Kościerzyna znakomity. Piękna bramka w meczu PP z Bogdanką (zwycięska na 2:1), nie mniej urodziwa w ligowym starciu z Polonią (przegranym 1:3), choć sam Wiśniewski zdaje sobie sprawę, że oprócz strzelonego gola prezentował się w tym spotkaniu kiepsko. 

- Mecz z Polonią jest meczem do zapomnienia, zarówno dla mnie, jak i kolegów. Dwa następne spotkania [2:0 z Pogonią Szczecin i 1:0 z Koroną Kielce] były już dużo lepsze, problem w tym, że graliśmy w nich z kontrataku, a w meczu z Piastem trzeba będzie zagrać inaczej. Na PGE Arenie wręcz nie wypada się bronić, my na swoim stadionie musimy być zespołem, który przejmie inicjatywę. Zobaczymy jak to wyjdzie w sobotę, ze swojej strony mam nadzieję, że sprawdzę to z wysokości murawy, a nie trybun. Nie wiem jakie plany ma wobec mnie trener Kaczmarek, wiadomo, że rotacja w zespole jest spora, może teraz ja się załapię do składu - mówi Wiśniewski, który dodaje, że mecze u siebie są być może nawet trudniejsze niż wyjazdowe. 

- Czujemy w nich większą presję, odpowiedzialność przed kibicami. To chyba sprawia też piękny stadion, bo wręcz wypada, żeby grać na nim ładną piłkę. Postaramy się, aby tak było w spotkaniu z Piastem - podkreśla Wiśniewski. 



Źródło: www.sport.pl

+ Komentarze


Dodaj Komentarz

Stolica Polski: