Rząd Hiszpanii ogłosił w czwartek 2-letnie moratorium na eksmisje zadłużonych właścicieli nieruchomości - informuje "Le Monde". To po fali protestów i dwóch samobójstwach osób zagrożonych utratą domów.
Nie będzie eksmisji osób w trudnej sytuacji
- Ze względów humanitarnych" zostaną zawieszone eksmisje "grup będących w najtrudniejszej sytuacji", w tym rodzin wielodzietnych i osób, które nie są niezależne finansowo - powiedziała wicepremier i zarazem rzeczniczka rządu Soraya Saenz de Santamaria.
Moratorium obejmie również Hiszpanów o najniższych dochodach, czyli zarabiających miesięcznie mniej niż 1200 euro netto, bezrobotnych oraz osoby starsze lub niepełnosprawne.
W poniedziałek w tej samej sprawie porozumiały się hiszpańskie banki, a ich stowarzyszenie zapowiedziało wstrzymanie eksmisji. Według Reutera od załamania rynku nieruchomości w 2008 roku banki zajęły blisko 400 tys. lokali włącznie z siedzibami przedsiębiorstw.
Zadłużeni odbierają sobie życie
Debata w tej sprawie rozgorzała pod wpływem opinii publicznej w ubiegły piątek, gdy samobójstwo popełniła już druga osoba zagrożona eksmisją. Skłoniło to hiszpański rząd i opozycję do podjęcia przyśpieszonych konsultacji w sprawie zmian w prawie hipotecznym, które uchroniłyby bezrobotne rodziny przed eksmisjami.
Restrykcyjne przepisy w Hiszpanii - łagodne w Ameryce
Hiszpańskie prawo jest szczególnie bezwzględne wobec osób, które nie mogą spłacić kredytów hipotecznych, ponieważ nie tylko grozi im eksmisja, ale też zmuszone są do spłacenia tej części długu, której nie pokryje sprzedaż zajętej nieruchomości. Wiele osób, które nie regulowały swych należności wobec banku i straciły domy, nie było w stanie spłacać kredytów, ponieważ straciły pracę bądź dramatycznie spadły ich zarobki.
Amerykanie, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji, mogą oddać swoją nieruchomość i zostają zwolnieni z dalszych spłat kredytu hipotecznego.
Europejski Trybunał Sprawiedliwości w ubiegłym tygodniu krytycznie wypowiedział się o hiszpańskim ustawodawstwie w sprawie eksmisji, określając je jako pozostające w sprzeczności z "normami europejskimi".
Kraj jest pogrążony w drugiej już w ciągu ostatnich trzech lat recesji, a rząd przewiduje, że hiszpańska gospodarka nie będzie rosnąć aż do 2014 roku. Bezrobocie sięga 25 proc.
Radio ZET/PAP/ptr