Przykro o tym mówić, ale to premier Kaczyński w przypadku odwoływania szefów ABW, a robił to dwa razy, kompletnie ignorował procedurę opiniowania odwołania przez komisje i prezydenta. Podejmował decyzje tego samego dnia, kiedy otrzymał rezygnacje, albo z dnia na dzień. Premier Tusk czeka na opinie, dopełnia wszelkich procedur" - tak szef MSW Jacek Cichocki odpowiedział w Przesłuchaniu RMF FM na zarzut złamania przez Tuska ustawy o ABW przy odwoływaniu Krzysztofa Bondaryka. Gość RMF FM powiedział też o potrzebie wzmocnienia systemu ochrony Sejmu. "Proponuje ogrodzenie części tylnej i rozbudowę monitoringu" - stwierdził.
Agnieszka Burzyńska: Szef ABW rezygnuje, premier się zgadza, sprawa jest przesądzona, PiS i Solidarna Polska mówią, że szef rządu złamał prawo, bo nie było opinii sejmowej speckomisji i prezydenta. Po co był wam ten pośpiech?
Jacek Cichocki, minister spraw wewnętrznych:Nie ma tutaj żadnego pośpiechu. Pan premier dopełnia wszelkich procedur, tak jak opisane są one w ustawach i proszę zauważyć, że czeka właśnie na opinię sejmowej komisji, pana prezydenta, już ma opinię kolegium, po wczorajszym spotkaniu komisji ma też opinię pozytywną komisji, żeby odwołać szefa ABW. Natomiast, tak jak już wspominałem, zgodnie z zapisami w ustawie, musi przyjąć rezygnację szefa ABW, żeby rozpocząć procedurę odwołania. Gdyby jej nie przyjął, nie byłoby procedury odwołania.
A jak to robili poprzedni premierzy?
Tutaj przykro o tym mówić, ale poprzedni premier, premier Kaczyński, w przypadku odwoływania szefów ABW, a dwa razy to czynił, kompletnie zignorował procedurę opiniowania przez komisję, przez także pana prezydenta, wtedy swojego brata. Podejmował te decyzje albo tego samego dnia, kiedy otrzymał rezygnacje, albo z dnia na dzień, zupełnie nie czekając na żadne opinie.
A po co nam te fikcyjne procedury? Przyzna pan, one są fikcyjne. Premier podejmuje decyzję. Po co opiniować? Może wypada to zmienić już?
Można się nad tym zastanawiać, oczywiście nad tymi procedurami, one są dosyć archaiczne. W ogóle w ustawie o ABW i AW jest szereg takich zapisów, nad którymi trzeba się zastanowić.
A zmienicie to?
Chciałem powiedzieć, że wydaje się też dobre, że na przykład wczoraj komisja sejmowa miała okazję porozmawiać jeszcze z urzędującym szefem ABW.
No ale już po decyzji właściwie, tak?
Po jego decyzji przede wszystkim. Ale to jest dobre, że on sam, jeszcze jako urzędujący, mógł przyjść, wyjaśnić swoje stanowisko, powody swojej decyzji.
Czyli nie będzie zmian tych procedur?
Nie, jak nie chcę powiedzieć, że nie będzie zmian, bo myślę, że jeżeli się będziemy decydować na jakiekolwiek zmiany ustawowe, także w tej ustawie, to nowelizacji wymaga tam wiele przepisów. Chociażby przepis o tym dzisiaj martwym ministrze-koordynatorze, który jest zupełnie niepotrzebny.
Krzysztof Bondaryk widział ABW niczym FBI - mówił wczoraj Paweł Graś. A Jacek Cichocki widzi ją maleńką niczym co?
Nie, broń Boże - nie maleńką. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego jest i powinna pozostać służbą bardzo sprawną, bardzo skuteczną w głównych obszarach swojej odpowiedzialności, czyli zagrożenie terrorystyczne, kontrwywiad - i tutaj zgadzaliśmy się z szefem ABW bardzo mocno... Również powinna zostać bardzo sprawną służbą jeśli chodzi o rozpoznawanie zagrożeń. Powinna być pierwszą służbą, która dostrzega te zagrożenia i alarmuje decydentów.
A na co nie zgadzał się dokładnie szef ABW?
To jest właśnie ten niuans, o którym kilkakrotnie rozmawialiśmy. Ja uważam, że służba specjalna taka jak ABW - duża, sprawna, dobrze zorganizowana, także teraz pod 5-letnimi rządami obecnego szefa ABW...
No ale bez uprawnień dochodzeniowo-śledczych?
...powinna być tą służbą, która ma...
Analizować i informować...
...uprawnienia operacyjne. To chodzi tylko o kwestie śledcze, w pewnych zakresach. Żeby nie koncentrowała się na działaniach policyjnych, a właśnie na tych specjalnych. Ale proszę pamiętać, że ta dyskusja nas jeszcze czeka.
Gdyby ABW została pozbawiona uprawnień dochodzeniowo-śledczych, popełniono by bardzo poważny błąd. Kto to powiedział? Wie pan - poseł PO - Konstanty Miodowicz. Co pan mu wczoraj odpowiadał?
Pan poseł wczoraj bardzo elegancko na komisji zapowiedział, że właśnie dyskusje na ten temat są przed nami, także dlatego, że pan premier poprosił o opinię członków kolegium na temat różnych pomysłów, które zostały przedstawione w naszym materiale, które mu przekazaliśmy i będzie jeszcze poseł Miodowicz miał okazję, żeby wypowiedzieć się na piśmie.
"Planowana reforma nie zmieni zasad funkcjonowania CBA" - taką nadzieję wyraził szef CBA Paweł Wojtunik. Może spać spokojnie?
W kontraście do swojego poprzednika można powiedzieć, że CBA dzisiaj pracuje bardzo profesjonalnie i sprawnie. Ma na swoim koncie dużo sukcesów.
Czyli wszystko zostaje po staremu?
Ale tak, jak powiedziałem. Ja wiem, że państwo chcielibyście żebym już dzisiaj wypowiadał się wiążąco na temat tych zmian, które w służbach mogą mieć miejsce. Natomiast ta dyskusja jeszcze przez kilka tygodni będzie trwała właśnie dlatego, że decyzją premiera zaproszeni do niej są i przedstawiciele Sejmu i przedstawiciele prezydenta oraz inni członkowie kolegium.
Czy zna pan nazwisko nowego szefa ABW?
Uważam, że niestosowne jest teraz mówić o nowym szefie ABW, kiedy jeszcze obecny urzęduje i dowodzi.
Pytam tylko, czy pan je zna?
Trudno byłoby mi wiarygodnie rozmawiać także z premierem na ten temat gdybym nie miał jakiś refleksji na ten temat.
Najcięższy grzech Bonda jako szefa ABW według Jacka Cichockiego to...?
Nie mam zwyczaju krytykować nikogo publicznie. Uważam, że szefa...
No ale co - był tak świetny, że musi odejść, a ABW działała tak świetnie, że trzeba ją zmieniać?
...zwłaszcza w momencie kiedy ktoś odchodzi, a ma na swoim koncie szereg sukcesów. Należy o nich przypominać. Także chętnie będę mówił o sukcesach.
No dobrze, ale ja pytam dlaczego musi odejść, bo my wciąż nie wiemy. Czy nam się nie należy też wiedza, dlaczego szef ważnej służby odchodzi?
Proszę uszanować prawo każdego z nas - szefa służby, moje, innych osób - do możliwości złożenia rezygnacji. To jest zupełnie coś innego niż dymisja.
Czy Sejm zostanie ogrodzony, pytam w takim razie?
To jest autonomiczna decyzja władz Sejmu. Ja nie śmiałbym na ten temat wypowiadać.
Ale czy jest taka potrzeba? Czy taką potrzebę widzi szef MSW odpowiedzialny za bezpieczeństwo?
Ja uważam, że na pewno potrzebą jest wzmocnienie różnego rodzaju systemów zabezpieczeń Sejmu, a proszę pamiętać, że na świecie robi się to w różny sposób. Płoty to nie jest jedyne rozwiązanie. Są, na szczęście, dzisiaj dzięki różnym technologiom możliwości także monitoringu i szybkiego działania - tak żeby ma różne zagrożenia zareagować.
Czyli płotu nie będzie ?
Tak jak rozmawialiśmy z panią marszałek, bo miałem z nią okazję kilka razy na ten temat rozmawiać, na pewno warto myśleć o tym płocie z części mniej publicznej, tam z tyłu. Natomiast jest też kwestią, powiedziałbym symboliczną, czy ma powstać płot z przodu Sejmu, czy nie? Ja osobiście jako obywatel miałbym tutaj wątpliwości.
A jako minister ?
Jako minister mogę powiedzieć tak - można zapewnić bezpieczeństwo Sejmu nie tylko poprzez płot.