Prawdopodobnie w Doniecku porwano trzy działaczki FEMEN-u. Koleżanki zaginionych dziewczyn apelują o pomoc.
Trzy działaczki organizacji FEMEN chciały zaprotestować w Doniecku przeciwko EURO2012. Po dotarciu do miasta podobno skontaktowały się z koleżankami z organizacji i informowały o fakcie że są śledzone. Zdążyły przekazać informację że rozdzielają się aby dotrzeć do miejsca pikiety innymi drogami. Poinformowały również że śledzą je służby wewnętrzne Ukrainy. Około godziny 16 ich telefony przestały działać.
Koleżanki z FEMEN proszą o pomoc w odnalezieniu Ołeksandra Szewczenko, Jana Żdanowa i Anna Bolszakowa. Z informacji jakie przekazują prasie wynika że są przetrzymywane przez służby specjalne Ukrainy.
Aktywistki chciały protestować przed meczem Ukraina-Francja. Do pikiety nie doszło gdyż aktywistki zostały uprowadzone.
Faktem potwierdzającym że w sprawę zamieszane są służby wewnętrzne Ukrainy jest informacja o zaniechaniu czynności przez policję w Doniecku. Po prostu odmówili podjęcia poszukiwań.