Studenci Politechniki Wrocławskiej skonstruowali malucha na ciekły azot. Pojazd o takim nietypowym napędzie miał swoją premierę w czasie trwającego XV Dolnośląskiego Festiwalu Nauki.
Auto nie wydziela spalin i rozwija prędkość 27 km/h. 7 studentów i jeden doktorant pracowało nad nim przez 7 miesięcy. Oficjalna nazwa proptotypu to krioNgine.
"Pojazd działa na zasadzie podobnej do wodnej maszyny parowej, z tym że tu niczego nie spalamy, a ciepło potrzebne do odparowania pozyskujemy z otoczenia. Zamiast wody wykorzystujemy ciekły azot, który ma temperaturę ok. -196 stopni Celsjusza" - powiedział Adam Tomasz Porębski, wiceprzewodniczący Koła Naukowego Skrzyneczka, które działa na Wydziale Mechaniczno-Energetycznym wrocławskiej uczelni.
Jak wyjaśnił, azot w postaci płynnej trafia ze zbiornika ciśnieniowego do parownicy, w której jest ogrzewany i odparowywany do postaci gazowej. Następnie pod ciśnieniem i w temperaturze zbliżonej do temperatury otoczenia jest dostarczany do silnika pneumatycznego i tam rozprężany. W efekcie powstaje energia mechaniczna napędzająca pojazd.
Radio ZET/PAP