Filharmonia brukselska to pierwsza na świecie orkiestra, której muzycy korzystają z tabletów do odczytu nut. "Trzeba nadążać za życiem" - powiedział dyrektor filharmonii Guenther Broucke.
Setki stron partytur dzieł muzyki klasycznej mieszczą się teraz w tabletach, pozwalając muzykom zaoszczędzić miejsce na przechowywanie nut. A filharmonia, która gra ponad 100 koncertów w sezonie, może teraz rocznie zaoszczędzić na papierze 25 tys. euro.
Trzeba nadążać za życiem. Być w centrum społecznym, kulturalnym i ekonomicznym. Z całym potencjałem interaktywności, jaki oferuje nam digitalizacja - powiedział gazecie "Le Soir" dyrektor Filharmonii Brukselskiej Guenther Broucke.
Pierwsza próba cyfrowego odczytu na żywo odbyła się podczas koncertu w modnym centrum kultury Flagey, w którym orkiestra filharmonii - ku zaskoczeniu publiczności - nagle wyrzuciła nuty na papierze w powietrze, po czym umieściła na pulpitach tablety, aby płynnie zagrać fragmenty opery "Tristan i Izolda" Richarda Wagnera i "Bolera" Mauricea Ravela.
Tablety dla muzyków wyposażone są w aplikację do odczytu nut opracowaną przez młodą belgijską firmę software-ową neoScores, specjalizującą się w oprogramowaniu dla orkiestr.
PAP/Radio ZET