Rodzina i znajomi Mikołaja Krawczyka dochodzą powoli do wniosku, że związek z Agnieszką Włodarczyk mu raczej nie służy. Dla każdego, kto przeczytał choćby fragmenty ich wspólnego wywiadu w Vivie, było to jasne od połowy maja. Wyznali w nim między innymi, że są "ciałem astralnym", z "kulistą energią", "wzdychają w identyczny sposób", a ich psy się pokochały. Agnieszka cieszyła się też, że "cały wszechświat sprzyja jej miłości".
Zdaniem informatorów Na żywo przełomowym momentem dla rodziny i przyjaciół Krawczyka był dzień chrztu jego synów. Mimo otrzymania z wyprzedzeniem zaproszenia na uroczystość, Mikołaj wolał asystować Agnieszce podczas jej występu dla amerykańskiej Polonii. W dodatku po powrocie zasugerował uroczo w tabloidzie, że to matka jego dzieci się na nim zemściła. To ciekawe, bo na chrzcie pojawili się nawet jego rodzice. Myślicie, że mu nie powiedzieli? A może spiskowali z Zając? Nie brzmi to zbyt wiarygodnie.
Pomijając już fakt, jak wielkim nietaktem jest w tym wypadku zwalanie winy na matkę, zdaniem osób z ich otoczenia, Mikołaj nie starał się nawet pogodzić spraw rodzinnych z "astralnymi".
Mikołaj
nie dzwonił do Anety z prośbą o przesunięcie terminu -
mówi Na żywo przyjaciel Zając. O chrzcie wiedział
od kwietnia. Zaproszenia do rodziny zostały wysłane,
restauracja, w której miało się odbyć przyjęcie, zarezerwowana.
Odpowiedzialny ojciec, nawet po rozstaniu z matką dzieci, nie
planowałby w tym terminie wyjazdu. Jak można wymagać
przesunięcia rodzinnej uroczystości, by on mógł oklaskiwać nową
ukochaną grającą do kotleta dla Polonii?
Dla Anety oraz
rodziców i siostry Mikołaja, którzy musieli za niego świecić
oczami podczas uroczystości, niewielkim pocieszeniem będzie
zapewne, że na pikniku pod Chicago zakochani pojawili się w raczej
skwaszonych humorach.
Sprawiali wrażenie zdenerwowanych,
trzymali dystans i starali się, by nikt nie zrobił im
zdjęcia. Dopadły ich wyrzuty sumienia? - zastanawia się
znajomy aktora. Miłość do Włodarczyk zupełnie odebrała mu
rozum. Dla wszystkich, którzy go znali, był to szok. Dotąd był
troskliwym ojcem. I nagle przestał interesować się dziećmi. Od
4 miesięcy w ogóle ich nie widział!
Źródło: www.pudelek.pl