Jakiś czas temu media obiegła informacja, że Mikołaj Krawczyk nie pojawił się na chrzcinach swoich dzieci, bliźniaków Gerarda i Herolda, które ma ze związku z Anetą Zając. Dlaczego nie pojawił się na uroczystości? Zdania są podzielone.
Magazyn "Party" cytuje znajomego Mikołaja Krawczyka, który twierdzi, że aktor chciał się pojawić na chrzcinach, lecz akurat w dzień zaproponowany przez Anetę Zając był za granicą. – Chciał się pojawić, ale już dawno informował Anetę, że ma zajęty jeden z weekendów sierpnia, bo jedzie z Agnieszką (Włodarczyk – przyp.) do Chicago, a ona właśnie zorganizowała uroczystość".
Odmienne zdanie ma z kolei informator "Flesza". Utrzymuje on, że Zając poinformowała Krawczyka o terminie uroczystości z dwumiesięcznym wyprzedzeniem. – On zażądał nie tylko zmiany, ale podobno powiedział, że zamierza przyjść z Agnieszką Włodarczyk.
Główna zainteresowana, Aneta Zając, nie komentuje całego zamieszania: - Na temat nowego związku Mikołaja nie będę się wypowiadać – powiedziała magazynowi "Flesz". I dodała: - Mam nowe marzenia, plany i już wiem, że uda mi się je zrealizować.
Przypomnijmy, że bliźniacy Gerard i Herold w czasie, gdy ich tata przebywał w USA byli chrzczeni w jednym z warszawskich kościołów. W uroczystości Mikołaja Krawczyka reprezentowali rodzice, Maria i Mirosław Krawczykowie.
Źródło: magazyn "Flesz", "Party"