Włosi uważani są za największych kawoszy w Europie, a szybka mała czarna w kawiarni za element ich kultury, który niestety zaczął zabijać kryzys. Okazuje się, że ze względów finansowych Włosi rezygnują z picia kawy na mieście.
Patrząc na statystyki tytuł największych miłośników kofeiny powinien należeć do Finów, ale to Włosi słyną ze swojej kultury picia kawy. Espresso, mokka i latte – to dar Włochów dla świata, którego nie zabraknie w żadnym menu restauracji i nawet najmniejszej knajpki. W miastach i miasteczkach słonecznej Italii łatwiej znaleźć kawiarnię niż piekarnię czy aptekę, bowiem rozpoczynanie dnia od kawy „na mieście” należy do włoskiej tradycji. Ze względów finansowych, Włosi powoli jednak od niej odchodzą.
"Włosi piją już więcej kawy w domu, niż w barze. Nastąpiło zauważalne spowolnienie konsumpcji" – mówi Raffaele Brogna, założyciel bloga dla miłośników kawy ioleggoletichetta.it.
Kawiarnie pustoszeją i więcej w nich już turystów niż rodowitych Włochów, bo 80 proc. z nich przerzuciło się na picie kawy w domu. Recesja zmusza ich do oszczędności, zwłaszcza w czasie kiedy ceny kawy są najwyższe od 34 lat. Dotychczas za filiżankę płaciło się w kawiarni od 80 do 90 ero centów, dziś rzadko już gdzie serwuje się kawę w tej cenie.
"Konsumenci z pewnością stali się bardziej oszczędni, a koszt filiżanki kawy w barze przewyższa już koszt zakupu 250-cio gramowego opakowania kawy mielonej" - zauważa Mazzon Gaia z firmy Bialetti, którą założył Alfonso Bialetti, wynalazca szybkowaru do zaparzania kawy.
Wzrost cen kawy nie tylko uszczupla portfele konsumentów, ale także właścicieli kawiarni. Niektóre knajpki balansują na granicy rentowności, a dawne tłumy i gwar, to już coraz częściej tylko wspomnienie właścicieli. Mimo wszystko Włosi nie wyobrażają sobie dnia bez kawy i to się nie zmienia.
"Nie ma stałego spadku spożycia kawy we Włoszech, bo to część tej kultury" – potwierdza Roberio Silva, dyrektor generalny Międzynarodowej Organizacji Kawy. W domu czy w kawiarni, romans Włochów z kawą nigdy się nie skończy.
Emilia Klepacka (PAP Life)