KNF wygrała w sądzie z Amber Gold

   2012-11-21 08:14:20

Komisja Nadzoru Finansowego nie musi przepraszać Amber Gold. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że miała prawo ostrzegać obywateli przed działalnością parabanku.

Sąd oddalił dwa pozwy o ochronę dóbr osobistych złożone przez Amber Gold wobec KNF. Według sądu pozwy są "całkowicie nieuzasadnione", bo KNF działała w ramach prawa i w obronie interesu społecznego.

Skarga za umieszczenie na "czarnej liście" i list

Spółka Amber Gold chciała przeprosin od Komisji Nadzoru Finansowego za rzekome bezprawne ostrzeżenia wobec swej działalności. Frma Marcina P. żądała od KNF 30 tys. zł na cel społeczny.

W jednym pozwie z lata br. Amber Gold kwestionowała zasadność umieszczenia w grudniu 2009 r. tej spółki na "czarnej liście" KNF podmiotów działających bez jej zezwolenia. Powodem drugiego pozwu było pismo KNF w tej samej sprawie, rozesłane w br. do banków. Spowodowało ono likwidację rachunków Amber Gold w kilku bankach.

W pozwach spółka twierdziła, że działania KNF godziły w dobre imię i jej renomę. Domagała się przeprosin w mediach za "bezprawne i niezgodne z prawdą" ostrzeżenia publiczne KNF co do ryzyka dla klientów spółki. Żądano też sądowego zakazu umieszczania tych ostrzeżeń oraz usunięcia ich z archiwum KNF w internecie. W pierwszym pozwie spółka chciała ponadto wpłaty przez KNF 30 tys. zł zadośćuczynienia na cel społeczny.

Prokuratoria Generalna wnosiła o oddalenie obu pozwów. Radca Prokuratorii Wojciech Dachowski mówił, że KNF podała prawdę, a ponadto działała w ramach ustawowych kompetencji oraz w interesie publicznym - w obronie uczestników rynku finansowego.

KNF nie złamała prawa

W uzasadnieniu wyroków sędzia Rafał Wagner mówił, że już w grudniu 2009 r. były "obiektywne przesłanki" uzasadniające podejrzenia KNF, że spółka działa na rynku finansowym bez zezwolenia KNF. Sąd uznał, że KNF działała w ramach swych kompetencji ustawowych oraz w interesie społecznym.

Sędzia dodał, że nie można uznać, by doszło do naruszenia dóbr powoda, bo lista ostrzeżeń KNF "nie była źródłem zakazu działalności dla Amber Gold". Sędzia dodał, że patrząc na późniejszą działalność spółki, można uznać też, że wpływ ostrzeżenia KNF był znikomy i nie miało to wpływu na pozycję Amber Gold na rynku. - Pismo KNF zawierało prawdę i nie wzywało banków do rozwiązywania rachunków z Amber Gold - dodał Wagner.

Sąd podkreślił, że Amber Gold nie przekazała KNF informacji o miejscu przechowywania złota oraz o źródle pochodzenia środków, jakimi obracała. Sędzia zaznaczył też, że to KNF zawiadomiła prokuraturę o działalności bankowej Amber Gold bez zezwolenia.

Mocą wyroku Amber Gold w upadłości ma zwrócić pozwanemu ok. 3 tys. zł kosztów procesu.

Wyroki są nieprawomocne. Nikt z Amber Gold nie stawił się w sądzie na ogłoszenie decyzji.

PAP/RF/Radio ZET

+ Komentarze


Dodaj Komentarz

Stolica Polski: