Sprawdź co stanieje w przyszłym roku
Chociaż przyszły rok będzie trudny, to wiele dóbr stanieje - czytamy w "Rzeczpospolitej". Mniej zapłacimy także za gaz, spadną ceny połączeń telefonii komórkowych.
Zdaniem pytanych przez gazetę ekonomistów, najpoważniejszym zagrożeniem dla domowych budżetów będzie bezrobocie. Polską gospodarkę czeka w przyszłym roku mocne spowolnienie, może nawet recesja i wyższe podatki - twierdzi ekonomista profesor Krzysztof Rybiński.
Jego zdaniem kłopoty budżetowe i nagły wzrost bezrobocia zmuszą rząd do podjęcia trudnych reform, w tym odchudzenia administracji. Problemy budżetów domowych i firm przełożą się z kolei na dochody Skarbu Państwa - powiedział Rybiński portalowi Newseria. W budżecie państwa może zabraknąć od 11 do 20 miliardów złotych.
Nie wszyscy ekonomiści tak czarno widza przyszły rok w gospodarce. Przyszły rok dla tych, którzy pracy nie stracą, może okazać się korzystniejszy od mijającego. W kryzysie gospodarczym wiele dóbr tanieje, więc ci, którzy mają oszczędności, będą mogli zrobić zakupy po korzystniejszych cenach.
Rok ten może też okazać się lepszy dla tych, którzy mają kredyty, bo zanosi się na dalszy spadek ich kosztów. Dodatkowo wszyscy będziemy płacili realnie niższe podatki, bo spadnie inflacja.
Jak przewidują ekonomiści, realnie płace w 2013 r. wzrosną o 1,5 proc. Dodatkowo przez wyższą tegoroczną inflację emerytury i renty wzrosną o ok. 4 proc. dla ponad 9 mln Polaków.
Mniej zapłacimy także za gaz, spadną ceny połączeń telefonii komórkowych.
RF, Radio ZET/PAP