W ruch poszły butelki z benzyną. Grecy nie chcą cięć

   2012-11-08 00:01:04

Ponad 70 tys. osób protestowało wieczorem przed gmachem parlamentu w Atenach przeciwko oszczędnościom, które wkrótce ma uchwalić grecki parlament. Demonstranci starli się z policją.

Około 200 zamaskowanych osób zaatakowało w pobliżu parlamentu policjantów, obrzucając ich butelkami z benzyną. Funkcjonariusze odpowiedzieli armatkami wodnymi, świecami dymnymi i gazem łzawiącym.

Zebrani na placu przed parlamentem demonstranci żądali odejścia od polityki zaciskania pasa. "Unieważnijcie ustawy i spadajcie" - skandowali protestujący i grozili "przewrotem". 
Środa była w Grecji drugim dniem strajku generalnego, zorganizowanego w proteście przeciwko przygotowanemu przez rząd pakietowi przewidującemu cięcia i oszczędności na sumę 13,5 mld euro w latach 2013-14. 
Odrzucenie pakietu oznaczałoby bankructwo pogrążonej w kryzysie zadłużenia Grecji, ponieważ jest on warunkiem dalszego korzystania przez Ateny z unijnego pakietu ratunkowego. Od wyniku głosowania zależy, czy Grecy  dostaną kolejną pomoc.

Od wtorku w Grecji nie kursują metro i tramwaje. Z Pireusu nie wypływają promy. Większość banków i urzędów pocztowych jest zamknięta. Lekarze zajmują się tylko nagłymi przypadkami. Strajkują też pracownicy muzeów.



PAP/Radio ZET/AKL

+ Komentarze


Dodaj Komentarz

Stolica Polski: