Polica winna zamieszek w Warszawie

   2012-11-12 10:55:17

W niedzielę 11.11.2012 mieliśmy okazję zobaczyć zamaskowani policjanci dezorganizują marsz Niepodległości w celu wywołania zamieszek.

Grubo poniżej krytyki można nazwać zachowanie stołecznej policji która celowo przebrała funkcjonariuszy w dresy i kominiarki aby udawali kiboli. Wszystko po to by można było zrzucić interwencję policji na zadymiarzy. Żadna interwencja nie była potrzebna gdyż wszystkie brutalne zajścia były prowokowane jedynie przez funkcjonariuszy policji.

Wszystkie zajścia które można było oglądać w wiadomościach zostały tak poucinane aby osoby oglądające informacje myślały że to chuligani rozpoczęli zamieszki.

To jest nie prawda , na załączonym filmiku widać dokładnie jak jeden z posłów demaskuje prowokację policyjną. Ludzie nie dajcie się ogłupić, próbowano spacyfikować pokojową demonstrację. Zamieniono święto niepodległości w brutalną przepychankę na ulicach stolicy.


Wszyscy funkcjonariusze biorący udział wczorajszych zajściach na ulicach Warszawy powinni dostać naganę wpisaną w akta i obciętą pensję. Dodatkowo dowódcy policji zabezpieczający wczorajsze zajścia w Warszawie powinni zostać oskarżeni o spowodowanie zagrożenia życia osób uczestniczących w obchodach.


Złamano jeden z ważnych zakazów podczas obchodów Niepodległości. Policjanci jako jedyni złamali prawo gdyż poruszali się grupami z maskami na twarzach. Z tego co pamiętam, nie wolno zasłaniać twarzy na ulicy, policjanci mają prawo strzelać do takiej osoby. Jednak żaden z funkcjonariuszy policji nie został postrzelony. Czyli policja dobrze wiedziała że zamaskowani agresorzy to ich koledzy tylko poprzebierani za kiboli. Wszystko w celu zdezorganizowania marszu i wszczęciu zamieszek. Prawdopodobnie w ten sposób policja chciała przepchnąć kolejne restrykcje prawne wobec obywateli. Wszystko wyjdzie w czasie.

+ Komentarze


Dodaj Komentarz

Stolica Polski: