W Ostrowcu Świętokrzyskim osunęła się skarpa powodując ogromną wyrwę w jezdni o głębokości 10 metrów i długości 70 metrów. Przysypanych jest kilkanaście garaży, stojących u podnóża skarpy. Według ratowników nie ma ofiar.
Ziemia na ul. Polnej osunęła się w nocy, w zasypanych garażach prawdopodobnie nie było ludzi. Zniszczenia są jednak bardzo duże. "Na tą chwilę musimy przede wszystkim wyłączyć prąd. Uszkodzona jest sieć ciepłownicza i wodociągowa - powiedział lokalnej telewizji Ostrowiec.tv prezydent miasta Jarosław Wilczyński.
Według straży pożarnej przebiegające w poprzek ulicy osuwisko ma ponad 10 metrów głębokości. "Ziemia z błotem spłynęła po skarpie i zalała dwa rzędy garaży" - relacjonowała dyżurna ostrowieckiej straży pożarnej Beata Strzębska.
Na miejscu są strażacy z ciężkim sprzętem. "W tej chwili dokopujemy się do tych garaży, będziemy je sprawdzać po kolei. W między czasie policja i straż miejska sprawdza adresy właścicieli. Miejmy nadzieję, ze nikogo tam nie będzie" - powiedział Radiu ZET komendant powiatowy Wiesław Cisek.
Według strażaków nie ma obecnie potrzeby przeprowadzenia ewakuacji pobliskich budynków. Wyrwa nie powiększa się. Ulica Polna jest zamknięta dla ruchu.
Woda zostanie przywrócona do godz. 15, z kolei na przywrócenie ciepła potrzeba znacznie więcej czasu. Wilczyński liczy, że stanie się to w ciągu 24 godzin. W gimnazjum przy ulicy Polnej lekcje są dziś odwołane.
Radio ZET/ToL