Nie było wybuchu na pokładzie tupolewa

   2012-12-19 10:05:24

"Nic nie wskazuje na to, żeby jakikolwiek wybuch był przyczyną katastrofy Tu-154M w Smoleńsku. Przyczyną było zejście poniżej wysokości bezpiecznej i zderzenie z przeszkodą terenową" - powiedział w Radiu ZET dr Maciej Lasek, przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

- Tak jak napisaliśmy to w naszym raporcie, gdyby nie pofalowany teren przed lotniskiem w Smoleńsku, do zderzenia z ziemią mogło nastąpić już 400 metrów wcześniej, kiedy samolot zszedł na wysokość dwóch metrów poniżej poziomu lotniska - dodał Gość Radia ZET w rozmowie z Moniką Olejnik.

Macierewicz się myli

Lasek odpiera zarzuty Antoniego Macierewicza o manipulację i kłamstwo. Poseł PiS ujawnił, że już w sierpniu 2010 roku Prokuratura Wojskowa uzyskała od Amerykanów informacje na temat wybuchów na miejscu katastrofy smoleńskiej. Amerykańską ekspertyzę dołączono także do oficjalnego raportu komisji rządowej. Jednak, wg posła PiS, słowa "miejsce wybuchu" zastąpiono słowami "strefa pożarów".

- Nie pierwszy raz spotykam się z takimi zarzutami dotyczącymi konkretnych sformułowań w raporcie. Musimy pamiętać, że materiał, na który powołuje się poseł Macierewicz dotyczy miejsca zderzenia z ziemią, czyli tego obszaru, na którym samolot został po zderzeniu z ziemią, zapalił się, częściowo wypaliło się paliwo, które wybuchło na skutek destrukcji samolotu. I tego dotyczyła ta ekspertyza - stwierdził.

KACZYŃSKI: KATASTROFĘ SMOLEŃSKĄ MOŻNA NAZWAĆ "ZBRODNIĄ"

Lasek odpowiada także prof. Wiesławowi Biniendzie, który twierdzi, że tupolew nie zderzył się z brzozą. - Nie jestem w stanie dyskutować z tą teorią, kiedy wszystkie dowody wskazują, że samolot zderzył się z brzozą, w brzozie były wbite elementy samolotu, pod nią leżały szczątki samolotu. Brzoza miała średnicę ok. 35 centymetrów - powiedział członek komisji Millera.

Dyskusja o trotylu jest jałowa

Szef PKBWL odniósł się również do informacji o materiałach wybuchowych we wraku tupolewa. - Jeżeli jest wybuch, to nie ma trotylu, jeżeli jest trotyl to nie było wybuchu, bo co wybuchło? Pomija się w dyskusji publicznej informację o tym, że na drugim, bliźniaczym tupolewie stwierdzono tą samą metodą badawczą takie same cząstki (materiałów wybuchowych - red.). Dyskusja o trotylu do czasu zakończenia pracy przez biegłych jest dyskusją jałową - zakończył profesor.

Radio ZET/ToL, RF

+ Komentarze


Dodaj Komentarz

Stolica Polski: