Syria: dzieci służą jako żywe tarcze!

   2012-06-12 18:41:25

Według raportu ONZ - dzieci w Syrii używane są jako żywe tarcze przed siłami opozycji, a ich egzekucje wykonywane są zbiorowo.

Taka sytuacja miała miejsce podczas II wojny światowej ale nie w XXI wieku. Przedstawiciele agencji prasowych z całego świata donoszą o sytuacjach w których dzieci umieszczane są na czołgach i wykorzystywaniu ich jako żywe tarcze. Świat nadal nie reaguje na sytuacje która ma miejsce w Syrii, żołnierze którzy bronią prezydenta Baszara el-Asada porywają dzieci z ich domów, a następnie podczas pacyfikacji wiosek wystawiają je na pierwszy ogień.

+ Komentarze

Autor: Podaj swoje imię...
  2012-08-10
/ Stawiam p ł swojej pejsni, że albo droga Małgorzato, jesteś muzułmanką, albo wielbisz tą religię. C ż dla mnie ta religia i ludzie wierzący w Islam są ograniczeni umysłowo do paru rzeczy: - ( ) Prorok powiedział ( )- ( ) Allah powiedział ( )- ( ) Mohamed powiedział ( ) I tak bezgranicznie wierzą w słowa, kt re w rzeczywistości mogły być bez problemu przez setki lat przeinaczane lub odmiennie interpretowane. Dzięki właśnie ustnym przekazom, kt re były spisywane mamy to co mamy czyli terroryzm, fundamentalizm islamski. Jeden przyw dca religijny nakazuje tak, jeszcze inny inaczej. Przynajmniej w Chrześcijaństwie jest tak, że każda interpretacja nie jest wroga innej religii. W Islamie niestety jest inaczej jedne interpretacje m wią, iż należy kochać każdego bliźniego, zaś inne m wią, że niewierną (np. chrześcijankę) można zgwałcić i zabić, bo sama swoim strojem prosi się o gwałt I co ciekawe, każdy mocniej wierzący, mający poparcie ludu i charyzmę, w owe ( ) wstawia to, co mu wygodne. Wątpię by kobiety dawały się bić, gwałcić po to by przypodobać się Prorokowi. Podobnie wątpię, by zdrowo myślące kobiety wysadzając się w autobusach, robiły to by przypodobać się Prorokowi. No chyba, że w imię swojej skrzywionej wiary. Są r żne rodzaje tych \"proroctw\", wedle jednych kobieta jest czymś cennym, ważnym, doskonałym (wierzenia w Tunezji), zaś w innych krajach Koran się interpretuje w ten spos b iż kobieta jest po to, by ją lać, zaś zgwałcenie jej to jedynie wymuszenie by płodzić dzieci. R żne są niestety interpretacje jedne są doprawdy religią pokoju, inne są religią nienawiści, zabijania i zła. Wątpię by kobiety, kt re świadomie opuściły Bliski Wsch d, Islam i swoją religię, zastanawiały się, co mogą stracić. Skoro opuściły, skoro wyjechały i porzuciły to zrobiły to z jakiś powod w. I tu pojawia się pytanie czy funkcja kobiety nie jest ograniczona do minimum? Do dawania dupy mężowi? Do rodzenia i karmienia dzieci? W wielu krajach, w kt rych religia Islamu jest konserwatywna, kobieta jest niczym nie może nawet przejść do domu po drugiej stronie ulicy, bez męskiego przedstawiciela rodziny. Czy to ma jakiś sens? Czy to jest jakieś prawo religijne? Czy rzekomo miłościwy Allah by ją pierunem strzelił za taki występek?Po prostu niekt re zasady konserwatywnego Islamu (chociaż nie tylko, np. Iran jest mniej konserwatywny, a prawo jeszcze głupsze niż w Afganistanie) są śmieszne i przedstawiają wierzenia z czas w ciemnych.

Dodaj Komentarz

Stolica Polski: