W piątkowy wieczór, około godziny 22-ej w znanej pizzerii Flori znajdującej się przy ul. 1 sierpnia, pojawili się antyterroryści oraz policjanci z Centralnego Biura Śledczego.
W momencie 'ataku' przed budynkiem nie było wielu osób. 
Sami funkcjonariusze pojawili się nagle, wyskakując z nieoznakowanych samochodów hamujących  z piskiem opon.  Wszyscy byli zamaskowani i posiadali broń. Ich wejście do pizzerii było dobrze zaplanownae, dlatego przebiegło sprawnie  i bez problemów.
Po krótkim czasie  z lokalu wyprowadzono klika osób mających zwiazek z handlem narkotykami. Zostały one zatrzymane. Cała sytuacja ma zwiazek ze śledztwem prowadzonym przez Rzeszowską Prokuraturę. Szczegóły nie są znane.